Historia pewnej znajomości
Tak jak już wspominaliśmy w dziale „o nas” jesteśmy małżeństwem od czerwca 2015 r. Był piękny ślub, wspaniałe wesele, goście dopisali… niestety cudowne dwa dni minęły i przyszedł czas na odpowiedzenie sobie na pytanie co dalej? Kupić mieszkanie, a może dom? A może lepiej kupić działkę i wybudować dom po swojemu? Pierwsza opcja w zasadzie odpadła w przedbiegach, ponieważ ceny mieszkań w naszym mieście wahają się od 4500 zł/m2 na obrzeżach do nawet 9000 zł/m2 w centrum. Koszty duże, a deweloperzy budują coraz mniejsze mieszkania. Przy dwóch osobach z pieskiem 50-60m2 wystarczy, ale co jeśli będzie nas więcej? Z drugiej opcji zrezygnowaliśmy po zapoznaniu się z ofertami sprzedaży domów – nie odpowiadały nam ani ceny, ani projekty. Wybór padł – kupujemy działkę 🙂
Zaczęły się kolejne schody – finanse. Dla dwojga ludzi świeżo po ślubie kupić ziemię za gotówkę ciężko ponieważ w okolicy, która nam się od zawsze podobała ceny rozpoczynają się od 8000 zł/ar. Założenie było takie że potrzebujemy minimum 1000m2. Może więc kredyt na zakup działki i budowę domu naraz? Z tym pytaniem borykaliśmy się przez kilka miesięcy, a w pewnym momencie nawet zapomnieliśmy, że takie pytanie padło.
Przełom w sprawie – kupujemy działkę
W lutym 2016 roku nastąpił przełomowy moment w naszej sprawie. Od słowa do słowa na jednej z firmowych imprez integracyjnych dowiedziałem się od kolegi, że ktoś tam u niego na wsi ma działkę do sprzedania, a w dodatku w cenie, która nas satysfakcjonuje. Dostałem numer telefonu, na który niezwłocznie po powrocie z delegacji zadzwoniłem. Pojechaliśmy z żoną na spotkanie z Właścicielem, który okazał się bardzo miłym człowiekiem. Wyjaśnił wszystkie wątpliwości, pokazał ważne dokumenty, czyli akt własności, księgi wieczyste. Działka okazała się formalnie i prawnie „czysta”. Pozostało tylko dogadać cenę, co udało nam się dopiąć w dość krótkim czasie. Kolejne spotkanie odbyło się już u Notariusza, gdzie złożyliśmy swoje podpisy. I w ten sposób staliśmy się właścicielami 14 arów w odległości około 20 km od centrum Krakowa.
Kupiliśmy ziemię, od początku mieliśmy miliony pomysłów jak może wyglądać nasz dom. Wystarczy tylko kupić projekt, załatwić pozwolenie na budowę i voilà. Jak się potem okazało nasz optymizm został dość szybko uduszony, ale o tym w kolejnych wpisach.
Pięknie :)…W jakiej miejscowości to przedsięwzięcie się odbywa ?
Michał, takich informacji udzielamy na priv 🙂