Poniedziałek 27.11.2017 – meble na wymiar

W ostatnim tygodniu ekoszkieletowy zmienił się nie do poznania. Nasz domek zyskał meble na wymiar! I to nie tylko meble kuchenne, ale także zabudowa w wiatrołapie oraz meble łazienkowe.
Zdecydowaliśmy się na meble kuchenne z białymi frontami w połysku oraz blaty imitujące drewno. Wszystkie szafki oraz szuflady oparte są o okucia firmy Blum. Na bocznej ścianie powstała wysoka zabudowa, w której znajduje się lodówka Side by Side oraz piekarnik i mikrofala (wszystko Samsung). Pod oknem są tylko dolne szafki z blatem oraz zlewem umieszczonym na wprost okna. Całość dopełnia wyspa z płytą indukcyjną, do której została dosunięta nadstawka z hokerami.
Zabudowa w wiatrołapie to szafa z wieszakami oraz masa różnych szafek na buty i inne ubrania oraz wnęka z siedziskiem oraz wieszakami na kurtki. Wydaje się być praktyczna, ale wyjdzie w praniu. W łazience wybraliśmy fronty w kolorze ciemnoszary mat oraz biały połyskujący blat. Została już zamontowana bateria firmy Kludi oraz nablatowa miska umywalkowa. Tutaj również na pewno nie zabraknie nam miejsca na kosmetyki, ręczniki i inne akcesoria.
Wszystkie meble zostały wykonane według naszego pomysłu z dbałością o najmniejsze szczegóły, dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu końcowego. Wszystko wykonał dla nas nasz znajomy stolarz, którego z czystym sumieniem możemy polecić.

meble na wymiar - kuchnia
Meble na wymiar – kuchnia
meble na wymiar - wiatrołap
Meble na wymiar – wiatrołap
Meble na wymiar - łazienka
Meble na wymiar – łazienka

Wtorek, środa – fugowanie korytarza

Zdajemy sobie sprawę, że korytarz moglibyśmy zafugować spokojnie w jeden dzień, ale tymczasowo w naszym domu działamy tylko po pracy, więc czasu nie jest zbyt wiele. Została zastosowana ta sama fuga co w salonie i kuchni, czyli kolor brunatny (Mapei 136). Poza fugowaniem oczywiście mamy cały czas inne zajęcia jak np. montaż gniazdek i włączników, czy też po prostu sprzątanie.

Zafugowana podłoga w korytarzu

Czwartek – piątek – malowanie i panele podłogowe w sypialni

W końcu przyszedł czas na nasze królestwo – sypialnię. Najpierw oczywiście musieliśmy całość pomalować na dwa razy, aby farba wszystko ładnie pokryła. Po malowaniu zabraliśmy się z panele podłogowe. Panele oczywiście są przystosowane do ogrzewania podłogowego. Tak samo jest z matami – tutaj zastosowaliśmy maty o grubości 5 mm wykonane z włókna drzewnego, które mają bardzo dobrą przepuszczalność cieplną. Panele mają standardowy wymiar 1285 x 192 mm oraz grubość 8 mm i klasę ścieralności AC4. Nie chcieliśmy inwestować w AC5 lub AC6, ponieważ doszliśmy do wniosku, że to po kilku latach można spokojnie wymienić na inne 🙂 Panele idealnie zgrały się wysokością z płytkami w korytarzu.

Połączenie paneli z płytkami

Sobota – meble w sypialni

Miało być łatwo i przyjemnie, a w sobotę mieliśmy zrobić dużo więcej. Jednak okazało się, że Pani Agata przygotowała nam układankę momentami trudniejszą niż puzzle 2000 elementów 🙂 Mieliśmy do złożenia łóżko oraz komodę. Wg producenta czas składania łóżka to 180 minut… Myślę, że jakbyśmy składali to piąty raz to możliwe. Jednak przy pierwszym podejściu to dużo bardziej skomplikowane. Szwedzkie meble z Chin są łatwiejsze 😛 Po kilku godzinach w końcu udało się złożyć łóżko, na którym położyliśmy materac o wymiarze 160×200. Nie wdajemy się w szczegóły, ponieważ materac każdy musi dopasować do swoich pleców. Z komodą poszło szybciej, może dlatego że mieliśmy już kilkugodzinne doświadczenie z łóżkiem. Mamy w końcu swoją sypialnię 🙂

Sypialnia 🙂
Nasze łóżko 🙂
Po obu stronach zestaw gniazdek i włączników ze schodówką na oświetlenie główne

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.