Piątek 18.08.2017 – wentylacja w domu szkieletowym
W piątek w końcu przyszedł czas na montaż kanałów wentylacyjnych w naszym domu. W domach szkieletowych powinno się raczej unikać wentylacji grawitacyjnej, ponieważ w tak szczelnej konstrukcji po prostu nie poradziła by sobie. Tradycyjna wentylacja nie była by w stanie wymienić tyle m3 powietrza ile potrzeba i prowadziło by to do nadmiernej wilgoci, a w konsekwencji do zagrzybienia. Dlatego też zdecydowaliśmy się na wentylację mechaniczną, która ma wiele plusów. W domu mimo zamkniętych okien będziemy mieć zawsze świeże powietrze. Rekuperator ma dodatkowo wbudowany wymiennik ciepła, dzięki czemu zimą powietrze wywiewane z domu będzie dogrzewać powietrze wprowadzane. Jak zapewne pamiętacie, we wpisie o układaniu kolektora mówiliśmy też o GWC, co będzie dodatkowym atutem. Powietrze będzie zasysane poprzez czerpnię ogrodową i poprzez system podziemnych będzie doprowadzone do rekuperatora zlokalizowanego na poddaszu. Ziemia latem ochłodzi powietrze, a zimą ogrzeje. Dzięki temu cały system ogrzewania (pompa ciepła + rekuperator) będzie potrzebował mniej energii, żeby ogrzać nasz dom. Dodatkową zaletą jest, że oba urządzenia są od jednego producenta, dzięki czemu będziemy mieć możliwość sterowania systemem z jednej aplikacji. Koszt użytkowania rekuperatora w ciągu roku to około 100 zł, także niewiele w stosunku do tego co nam oferuje.
W każdym pomieszczeniu będą zamontowane anemostaty (w suficie), które będą wdmuchiwać bądź wciągać powietrze. W stropie zastosowany został system rur PE-FLEX, które mają wewnątrz powłokę antybakteryjną i antystatyczną. Ułożone zostały w warstwach wełny mineralnej, także strat nie będzie. Na zdjęciach możecie zobaczyć jak to wygląda w praktyce.
Sobota – kładziemy styropian
Żeby nie tracić czasu postanowiliśmy trochę popracować w sobotę. Ułożyliśmy warstwę styropianu w korytarzu, gdzie szło dość opornie bo trzeba było go docinać przy rurach. Poza tym przykręciliśmy ostatnią płytę g-k – zamykającą rozdzielnię elektryczną od tyłu. Tym samym elektryka w domu została raz na dobre ukończona.