Poniedziałek – wtorek – 6-17.11.2017 – płytki w salonie
W kolejnym tygodniu zaplanowaliśmy położenie płytek na podłodze w łazience oraz doklejenie pozostałych płytek na ścianach. Jednak zanim zabraliśmy się za łazienkę, musieliśmy skończyć salon oraz wyjść z płytkami do spiżarni oraz korytarza. Było to wyzwanie o tyle, że płytki trzeba było układać „od siebie”, a wiadomo że po świeżych płytkach nie można chodzić, więc przybywało maksymalnie 2 rzędy dziennie. W ostatnim rzędzie musieliśmy również płytki docinać wzdłuż więc pochłonęło to więcej czasu. Prace w salonie oraz kuchni zostały w zasadzie zakończone i podłoga jest już przygotowana do fugowania. Fugi wybraliśmy oczywiście z palety firmy Mapei 🙂
Środa – czwartek – płytki podłogowe w łazience
W środę przyszła porę na podłogę w łazience. Tym razem wybraliśmy płytki gresowe hiszpańskiej firmy Ecoceramic. Płytki są w wymiarze 60×60, mają teksturę kamienia oraz są szlifowane na wysoki połysk. Naszym zdaniem fajnie uzupełnią naszą dużą, jasną łazienkę. Łazienka poszła ekspresowo, ponieważ bardzo fajnie „siadły” wymiary płytek. Już wcześniej został przygotowany delikatny spadek na posadzce pod prysznicem, więc bez większych kombinacji płytki zostały przyklejone również tam. Po podłodze został od razu doklejony ostatni rząd płytek ściennych.
Piątek – otwory pod profile ledowe
Opuszczane sufity, belki (podświetlane ledami) itp. są już tak naprawdę w każdym domu. U nas zresztą też – nad wyspą w kuchni (dzień 130-135). Dlatego też nie chcieliśmy z takimi rozwiązaniami przesadzać, tylko zrobić coś innego. Postanowiliśmy trochę pociąć sufit w salonie oraz w korytarzu 🙂 Profile ledowe zostaną wpuszczone w sufit tworząc nastrojowe oświetlenie. Podoba Wam się taki pomysł?