Poniedziałek – piątek – płytki podłogowe

Jako że w środku tygodnia wypadło święto, to tydzień został podzielony na dwie części. Od poniedziałku plan był jeden – płytki podłogowe w salonie i kuchni. Historia naszych płytek zaczęła się już dużo wcześniej, ponieważ poszukiwania zaczęliśmy jeszcze w lipcu. Wtedy zastanawialiśmy się jeszcze czy kładziemy płytki na całości, czy np. w salonie lepiej położyć panele podłogowe. Wybór padł jednak na płytki na całości, ze względu na to, że ogrzewanie podłogowe będzie wydajniejsze, a na całej płaszczyźnie będzie mniej odcięć. Od początku byliśmy nastawieni na płytki gresowe imitujące deskę, więc właśnie takich szukaliśmy w sklepach. Minus całego przedsięwzięcia był taki, że ceny płytek – desek o wymiarach, które nam odpowiadają (12-16 cm / 90-100 cm) zaczynają się w zasadzie od 100 zł w górę za m2. Biorąc pod uwagę, że całej powierzchni, która ma zostać nimi pokryta jest prawie 80 m2, to robi się kwota ponad 8000 zł za całość, oczywiście nie licząc kleju oraz fug.

Szukanie promocji

Gdy wybraliśmy już model płytki w jednym z marketów budowlanych zaczynających się na L, podkusiło nas żeby popatrzeć w sklepach internetowych za takimi płytkami. Udało się znaleźć to samo w cenie poniżej 40 zł/m2 z tym że w gat. 2, a zamówienia tylko w ilościach paletowych. Przeliczyliśmy, że akurat pasują nam 3 palety i zostanie jeszcze parę metrów zapasu. Po rozmowie telefonicznej okazało się, że drugi gatunek w tym przypadku to różnica w rozmiarze względem karty katalogowej, jednak w całej serii. Sprzedawca zapewnił nas, że wszystkie płytki będą posiadały ten sam wymiar. Zaryzykowaliśmy, złożyliśmy zamówienie, wydaliśmy o połowę mniej pieniędzy niż zamierzaliśmy i… dzisiaj jesteśmy mega zadowoleni z tego zakupu 🙂 Płytki przyklejone do podłogi wyglądają lepiej niż sobie to wyobrażaliśmy. Jedynym problemem, który jest w przypadku długich płytek to wygięcia, ale jest to norma. Płytki trzeba po prostu układać z przesunięciem o 1/3 długości.

płytki podłogowe w domu szkieletowym
Płytki podłogowe – salon
płytki podłogowe w domu szkieletowym
Płytki podłogowe – kuchnia
płytki podłogowe w domu szkieletowym
Z innej perspektywy
I w drugą stronę 😉

Sobota

Kolejna sobota dla nas dniem pracy, jednak tym razem poświęciliśmy ten dzień na sprzątanie oraz na montaż anteny satelitarnej na dachu. Pamiętacie z poprzednich wpisów, że zamontowaliśmy już maszt antenowy, na którym spoczęła antena DVB-T. Teraz wystarczyło tylko dokręcić satelitę i odpowiednio ustawić. Da się to naprawdę zrobić samemu, wystarczy mieć trochę czasu, chęci i narzędzia. Przyda się kilka kluczy do przykręcenia, kompas to ustawienia kierunku oraz najprostszy miernik sygnały satelitarnego, który można kupić za niecałe 20 zł. W razie czego służymy pomocą 🙂

Dom uzbrojony w anteny 🙂

 

 

6 thoughts on “Dzień 136-140 – Płytki podłogowe”

  1. A jaka szeroką macie fugę przy płytkach ?
    też mam wybrane płytki drewnopodobne 120×19 ale martwią mnie szerokie fugi. Chciałbym jak najmniejsze a szpece mowią że musi byc min 3mm na ogrzewaniu podłogowym bo popęka

    1. Wszędzie mamy fugi o szerokości 2 mm. Też zależało nam, żeby były jak najwęższe, jednak przy płytkach – deskach lub płytkach o wymiarach powyżej 60×60 problemem są również wygięcia. Producenci niestety dopuszczają kilkuprocentowe odchylenia. Na wąskiej fudze trudno jest takie nierówności zgubić. Jeśli chodzi o ogrzewanie podłogowe to myślę, że jeśli zastosujesz fugę elastyczną, to przy 1,5-2 mm nie będzie problemu z pękaniem. Większe znaczenie mają tutaj odpowiednio wykonane wylewki.

    1. Bardzo nam miło 🙂 Płytki w salonie, kuchni i korytarzu to Paradyż Burial Brown (w marketach LM dostępne pod marką Artens).

  2. Piękne płytki 🙂 Mam takie same ale kładłam po skosie. Zdania co do „w którą stronę” były podzielone, więc przykleiłam na skos. Ale został nam dylemat co do koloru fugi. Jeżeli można zapytać, jaką macie u siebie ?

    Pozdrawiam

    1. U nas fuga Mapei Ultracolor Plus nr 136 – kolor brunatny. Zastanawialiśmy się jeszcze nad antracytem (chyba 114), ale jednak wybraliśmy ten. Wygląda naprawdę dobrze.
      Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.