Prąd w garażu
Dzień staje się coraz dłuższy, przez co można zrobić więcej tam, gdzie nie ma oświetlenia. Do tej pory jak szliśmy wyrzucić śmieci lub potrzebowaliśmy coś z garażu, a było ciemno, to musieliśmy zabierać ze sobą latarkę. I tak to trwało kilka miesięcy… Ostatnio postanowiliśmy dać sobie trochę komfortu i w końcu „zrobić” prąd w garażu. Pracy może było zbyt wiele, bo kable w większości były rozprowadzone jeszcze w tamtym roku. Wystarczyło tylko zamontować skrzynkę rozdzielczą, wprowadzić kable, pomontować aparaturę modułową (różnicówki, bezpieczniki itp.). Kabel doprowadzający prąd do garażu należało podłączyć w domu do wyłącznika „garażowego” i instalacja w zasadzie gotowa. Wszystkich bezpieczników na razie nie zamontowaliśmy, ponieważ jest na tyle zimno, że dużo nie da się zrobić. Jednak jest tyle ile na ten moment potrzeba.
Oświetlenie w garażu
To na czym nam najbardziej zależało to oczywiście oświetlenie w garażu. A skoro prąd już jest, to wystarczyło wyprowadzić kable od włączników do punktów oświetleniowych. Wszystko na razie wygląda dość prowizorycznie, ale jak najbardziej spełnia swoje zadanie. Docelowo zostaną tam zamontowane lampy ledowe – 2x 36W w garażu i 2x 18W w pomieszczeniu gospodarczym.
Co do samych zabezpieczeń to w rozdzielni głównej mamy zwykły rozłącznik 63A, natomiast w podrozdzielni w garażu są wyłączniki różnicowoprądowe o prądzie znamionowym 40A (typ AC) oraz wyłączniki nadprądowe o prądzie znamionowym 16A na gniazda i 10A na oświetlenie, wszystkie typ B. Obwody zostały podzielone wg pomieszczeń. Budynek korzysta z głównego uziemienia, do którego jest podłączony dom. W późniejszym czasie (przy okazji) wkopiemy również dodatkową bednarkę wokół garażu. Okablowanie tak jak w domu – 3×2,5 na gniazda i 3×1,5 na oświetlenie oraz 5×2,5 na gniazda siłowe. Tak niewiele, a komfort życia wzrasta 🙂
U mnie też podobnie wyglądało oświetlenie, tylko chyba jeszcze bardziej surowo 😉
Jesteśmy na etapie, gdzie garaż musi iść w odstawkę, ponieważ każdy „grosz” idzie na inne rzeczy potrzebne do domu. Ale wiadomo, że oświetlenie musi być 🙂