Poniedziałek 4.09.2017 – Fizelina na łączenia
Powoli wchodzimy na ostatnią prostą. Można powiedzieć, że w poniedziałek przystąpiliśmy do etapu wykończenia wnętrz. Ostatnia prosta potrwa pewnie jeszcze około 2 miesięcy, ale teraz będzie widać, że coś się dzieje 🙂 Pierwszą rzeczą, która musi być zrobiona jest zabezpieczenie łączeń płyt g-k przed pękaniem. Jak w tytule, prace zaczęliśmy od sufitów. Na łączenia wtapia się taśmę fizelinową przy pomocy kleju gipsowego. Co do samej taśmy to raczej wszystkie dostępne na rynku są takie same, ważniejszy jest klej gipsowy, którego potem używa się też do siatkowania. Postawiliśmy na sprawdzony Alpol AG K10, który dobrze się nakłada i dobrze trzyma. Warto w tym miejscu również zaznaczyć, że wielu wykonawców na fizelinie poprzestaje. Potem tylko gruntują płyty i malują. My jednak chcemy zrobić jak się należy, dlatego po fizelinie siatkujemy wszystkie powierzchnie, następnie będziemy robić gładzie.
Wtorek – Siatkowanie sufitów
Do zabezpieczenia płyt stosuje się siatkę elewacyjną, a tej na rynku jest bardzo duży wybór. Ważne jest żeby siatka była sztywna i miała gramaturę minimum 145 g/m2. W przeciwnym razie będzie nam się zwijać pod klejem i będziemy się niepotrzebnie denerwować. Siatkę rozwija się w poprzek płyt g-k oraz stosuje się 10 cm zakładu przy kolejnych pasach. Odpowiednie siatkowanie daje nam gwarancję, że kilka miesięcy po pomalowaniu nie wyjdą pęknięcia wywołane pracą konstrukcji.
Środa – j.w.
Większość sufitów została już zrobiona. Siatkowanie sufitów nie jest trudne, ale po jakimś czasie mdleją ręce, dlatego też nie idzie to tak szybko jakbyśmy tego chcieli. Powoli do przodu jak to mówią 🙂
